Kolejny dzień
postanowiliśmy spędzić w całości na campingu, a wieczorem poszukać miejsca na
nocleg na pobliskiej plaży. Do południa graliśmy w gry i bujaliśmy się na
hamaku, a potem zdecydowaliśmy zejść na campingową plażę, żeby zrobić grilla.
Woda wydawała się zbyt zimna, by do niej wchodzić.
sobota, 26 listopada 2016
sobota, 19 listopada 2016
Ukraina: 7. Zwiedzanie Odessy
Wyjście
do miasta zaczęliśmy od poszukiwań lodów w pucharku, na które bardzo miałam
ochotę, a które nie pozwalały się znaleźć. Upał południa sprawił, że po długim
wędrowaniu od jednej restauracji do drugiej, postanowiliśmy zadowolić się
zimnym radlerem na ławce przed sklepem.
sobota, 12 listopada 2016
Ukraina: 6. Przywitanie z Odessą
Pierwsze kroki w nowym mieście skierowaliśmy do
sklepu. Wyposażeni w piwo i orzeszki o smaku bekonu, drugie kroki zwróciliśmy w
stronę plaży. Tam, na jednym z leżaków, oglądaliśmy zapierający dech w
piersiach wschód księżyca. Na brzegu było mnóstwo ludzi, dlatego kiedy zrobiło się
późno, przenieśliśmy się nieco na prawo od centrum, by spać w namiocie na
tarasie jednego z opuszczonych barów.
sobota, 5 listopada 2016
Ukraina: 5. Podróż do Odessy
Postanowiliśmy, że wysiądziemy wcześniej, jak
najbliżej Kijowa i jakoś dostaniemy się do stolicy, a potem będzie, co ma być.
W ten sposób o 1:30 znaleźliśmy się w Białej Cerkwii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)