Latem 2016 roku, po powrocie z Lanzarote, razem z chłopakiem pojechałam autostopem do Lwowa. Stamtąd ruszyliśmy w podróż pociągami po Ukrainie, by spróbować czegoś nowego. Oprócz niskich cen i gościnności ludzi zaskoczyła mnie brzydota Odessy, a także zimne Morze Czarne. Zwiedziliśmy kilka niesamowitych barów we Lwowie, spaliśmy na plaży i jedliśmy krewetki wyłowione z morza chwilę wcześniej. O tym wszystkim możecie przeczytać właśnie tu :)
1. Podróż do Lwowa - o tym, że niektóre dźwięki z krzaków, potrafią podnieść ciśnienie
2. Niezwykłe lwowskie bary cz. I - gdzie można napić się nafty albo benzyny?
3. Niezwykłe lwowskie bary cz. II - wejdźmy do skrzydlatego trabanta, zobaczmy panoramę Lwowa i odkryjmy tajemnice masonerii
4. Pociągiem ze Lwowa - ukraińska kolej to atrakcja sama w sobie
5. Podróż do Odessy, a także kilka słów o miłości
6. Przywitanie z Odessą i ostrzeżenia o kradzieżach
7. Zwiedzanie Odessy - czy tu w ogóle jest coś ciekawego?
8. Relaks w Odessie - krewetki prosto z morza i spanie na plaży
9. Wyjazd z Odessy - o niesamowitej, ukraińskiej gościnności
10. Przekroczenie granicy - miejski autobus złapany na stopa
11. Powrót do domu i koniec jazdy z pewną wariatką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz