Krótki wypad autobusowo - autostopowy, którego nie chciałam przemilczeć, bo w tym czasie podróże zdarzały mi się stanowczo zbyt rzadko. Co więcej wycieczka była bardzo udana, a pogoda pozwoliła nam podziwiać Bieszczady w ich najpiękniejszej odsłonie - podczas złotej jesieni.
1. Przyspieszony kurs krótkofalarstwa - bo w podróży autostopem spotyka się przeróżnych ludzi
2. Zwiedzanie Komańczy - miasto czterech wyznań
3. Wejście na Smerek - Bieszczady są najpiękniejsze jesienią!
4. Połonina Wetlińska w chmurach - no dobra, jak pada, to już nie takie piękne
5. Powrót z sielanki - kto nie chciałby tam mieszkać?
A tutaj jest koleżanka, którą spotkaliśmy w lesie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz