"Arrecife
jest brzydkie. Jeśli macie możliwość zatrzymania się gdzie indziej, koniecznie
to zróbcie. Na Lanzarote znajdziecie całą masę uroczych miasteczek, dużo ładniejszych niż
stolica wyspy. Co prawda, w tych miejscach jest też o wiele więcej turystów, więc sami
musicie wybrać mniejsze zło..
Cała wyspa, oprócz
Arrecife jest upstrzona niewielkimi miejscowościami pełnymi uroczych, niskich,
białych domków z zielonymi, niebieskimi lub brązowymi okiennicami, co nadaje
jej niepowtarzalnego klimatu. Za to stolica wyspy jest jakby wymarła,
zaniedbana i zepsuta.. jej krajobraz niszczy przede wszystkim wielki hotel nad
samym brzegiem, który moim zdaniem nie powinien nigdy powstać. De facto jest to
hotel, w którym odbywam praktyki." - to były pierwsze myśli
jakie miałam, po spędzeniu tutaj kilku dni. Nic dziwnego, skoro powitały mnie
takie obrazki, jak poniżej.
|
Zarośnięte palmy niedaleko głównej ulicy |
|
Arrecife o świcie |
|
Typowa ulica w stolicy wyspy |
Później odkryłam kilka miejsc, które zmieniły mój punkt widzenia. Z pozytywów Arrecife
można wymienić to, że znajduje się mniej więcej na środku trasy z północy na
południe wyspy, co ułatwia zwiedzanie. W mieście znajduje się też niewielka
laguna - Charco, w której cumuje masa malutkich łódek. Lubię to miejsce najbardziej ze wszystkich i na szczęście
codziennie obok niego przechodzę w drodze do pracy. Stąd cała masa zdjęć o
różnych porach dnia i nocy. Za każdym razem Charco wygląda inaczej, pod wpływem
przypływów i pogody.
|
Wschód słońca nad Charco |
|
Tuż przy Charco budynki nie wyglądają już tak reprezentacyjnie |
W mieście znajdują się dwa malutkie zamki, w których ulokowano muzea, plaża i deptak nad brzegiem morza, przy
którym trwa wymiana rur wodociągowych, więc okolica jest całkowicie rozkopana. Minusem tego, że prawie nie pada tu deszcz, jest bardzo nieprzyjemny zapach w wielu miejscach, szczególnie przy murach, lub nawet na ulicach.. niestety ktoś postanowił zrobić sobie tam ubikację..
|
Informacja turystyczna |
|
Deptak nad morzem |
|
Plaża Reducto |
|
Zamek Św. Gabriela i muzeum historii Arrecife - aż trudno uwierzyć, że to maleństwo broniło kiedyś miasta przed piratami |
Najwyższy budynek w
Arrecife ma swoje plusy. Na ostatnim piętrze znajduje się bar, z którego
roztacza się piękna panorama. Z tej perspektywy miasto też wydaje się jakby
ładniejsze.
Niedawno
odkryłam bezapelacyjnie najpiękniejsze miejsce w Arrecife. W drodze z pracy,
gdy słońce chyliło się już ku zachodowi, postanowiłam przespacerować się
ścieżką, która wiedzie do zamku i dalej przejść wzdłuż falochronu. Poniżej kilka
zdjęć, które zrobiłam właśnie tam. Czuję, że będę tam często wracać.
|
Arrecife Gran Hotel |
|
W kolejnym wpisie opowiem między innymi o mojej pierwszej wspinaczce na wulkan! :D |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz