Postanowiliśmy zobaczyć zamki z
zewnątrz, co nie było złą decyzją. Pierwszy z nich – Hohenschwangau o żółtych
murach położony jest nad jeziorem. Na początku pogoda nam nie sprzyjała i
oglądaliśmy budowlę w szarym świetle, jednak po zjedzeniu puszki chilli con
carne popijanej piwem króla Ludwika, słońce zaczęło nieśmiało przedzierać się
przez chmury. Wtedy ponownie obeszliśmy dziedziniec, a później ruszyliśmy w
kierunku Neuschwanstein, by sprawdzić, czy rzeczywiście wygląda tak bajkowo jak
na zdjęciach.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autostop w Bawarii. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autostop w Bawarii. Pokaż wszystkie posty
środa, 31 maja 2017
środa, 24 maja 2017
Europa Zachodnia: 13. Sielankowa Bawaria
Po kolacji przygotowanej z wielkim trudem, zbieraliśmy
się do spania obserwowani przez lisa, nie bojącego się mojej lampy błyskowej.
Noc minęła spokojnie, a rano pewien rybak zwrócił nam uwagę, że to nie camping.
Nasza obecność nie przeszkadzała mu jednak zbytnio. Było widać, że powiedział
to bardziej na zasadzie – uważajcie, bo może się ktoś przyczepić. Była już
dziewiąta, a słońce zaczęło rozgrzewać powietrze wewnątrz namiotu do granic
wytrzymałości, więc i tak musieliśmy się zbierać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)