10.
lipca 2011 r.
Holandia, dzień 5. Właśnie leżę na plaży i patrzę w gwiazdy. Przed chwilą pływałam w
morzu. Jest zimne, północne, ale jestem szczęśliwa. Po prostu, po ludzku
szczęśliwa. Wiele się na to szczęście składa. Nie wiem co najbardziej.