Ostatni
poranek w Bieszczadach powitał nas lekką mgłą, ale na pierwszy rzut oka widać
było, że dzień będzie ładny. Spakowaliśmy się i zwróciliśmy się w kierunku
przystanku autobusowego po drodze zahaczając jeszcze o sklep. Po niecałych
dziesięciu minutach łapania stopa, zatrzymali się dla nas dwaj panowie w terenowym
samochodzie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rzeszów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rzeszów. Pokaż wszystkie posty
środa, 20 grudnia 2017
środa, 8 listopada 2017
Bieszczady: 1. Przyspieszony kurs krótkofalarstwa
Już od dawna marzyłam o
tym, żeby ponownie stanąć na wylotówce z wyciągniętym kciukiem, a od ponad roku
snuliśmy z Krzyśkiem plany o wypadzie w Bieszczady. Nadal nie mogę pojąć, jak wprowadzanie
naszych założeń w życie mogło nam zająć aż tyle czasu, ale najważniejsze, że w
końcu się udało. Zdołaliśmy wygospodarować cztery wolne dni i ruszyliśmy w
drogę w najpiękniejszym okresie polskiej złotej jesieni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)