środa, 15 lutego 2017

Europa Zachodnia: 1. Początek



      Po powrocie z Ukrainy w domach spędziliśmy zaledwie kilka dni. Kiedy załatwiliśmy swoje sprawy i przepraliśmy rzeczy, byliśmy gotowi, żeby znów ruszyć w trasę. Już od początku wakacji mieliśmy duży dylemat dotyczący tego, gdzie się wybrać w dłuższą podróż. Z założenia miał to być miesiąc, a głównymi kierunkami, które rozważaliśmy były Turcja lub Maroko. Pewien zamach stanu skutecznie przekonał nas do skreślenia pierwszej pozycji z listy, a niepochlebna opinia na temat autostopu w Hiszpanii sprawiła, że zrezygnowaliśmy także z drugiego kierunku.

⇽Poprzedni wpis

W ten sposób, myśląc o bliższym kraju, do głowy przyszły nam Włochy. Byłam co prawda już w Wenecji i Mediolanie, ale zdawałam sobie sprawę, że to państwo ma do zaoferowania dużo więcej. Kiedy podróżowałam po nim pięć lat temu, autostop nie szedł zbyt dobrze, jednak postanowiliśmy spróbować i zweryfikować tę ocenę.

Podróż autostopową zaczęliśmy w Opolu, do którego przyjechaliśmy ze swoich domów, ale już we Wrocławiu zrobiliśmy sobie pierwszy, dość długi postój. Oprócz tego, że odwiedziliśmy tam siostrę Krzyśka i jej męża, to wybraliśmy się też na podróżnicze zakupy. W mieszkaniu było tyle gier planszowych, że udało nam się stamtąd wyjechać dopiero po trzech dniach. Jedna z planszówek tak nam się spodobała, że zainspirowała nas do oznaczenia na naszej trasie kilku bawarskich atrakcji. 

Zamki szalonego króla Ludwika, o których mowa polegają na tworzeniu własnego królestwa z kartonowych płytek przedstawiających komnaty. Jedną z nich była grota Wenus, w której Ludwik stworzył sobie miejsce do słuchania oper Wagnera. Komnata ta istnieje naprawdę, w pałacu Linderhof. Oprócz niego, Ludwik zbudował też dwa inne zamki, w tym Neuschwainschtain stanowiący inspirację dla loga Disneya. Dodam, że polska edycja gry ma przepiękną grafikę, do której nie umywa się wersja angielska. Zawdzięczamy to zdolnej Polce, która przygotowała niezwykłe obrazki. Historia szalonego króla i piękno jego zamków tak nas oczarowały, że bezspornie wyznaczyliśmy je sobie na cel. 

Kafelek z polskiej edycji gry
źródło: http://anezart.blogspot.com/2014/12/zamki-szalonego-krola-ludwika.html

Grota Wenus w realu
źródło: http://www.digart.pl/zoom/6666026/Grota_Venus.html
Kiedy 6. sierpnia stanęliśmy na wrocławskich Bielanach, zobaczyliśmy na Orlenie konkurencję w postaci pary z Ukrainy. Oczywiście łapali stopa w stronę Niemiec, tak jak my, jednak chcieli się potem kierować na Berlin. Wybraliśmy miejsce w znacznej odległości od nich, a po dwudziestu minutach zagadał do nas kierowca i zaproponował podwózkę kilkanaście kilometrów dalej. Tam szczęście się do nas uśmiechnęło i nie miał to być ostatni gest z jego strony :)

Post o Strasburgu z mnóstwem zdjęć po kliknięciu poniżej ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz