Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autostop we Francji. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autostop we Francji. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 marca 2017

Europa Zachodnia: 5. Tuluza


Byliśmy tak blisko Andory, że pomyślałam, że uda mi się odwiedzić ten nowy dla mnie kraj, jednak zanim postanowiliśmy, w którą stronę się skierujemy, najpierw zdecydowaliśmy zwiedzić Tuluzę oddaloną o zaledwie 20 km. Nasza cudowna gospodyni wręczyła mi na odchodne kawałek pysznego pasztetu z kaczki i kilka ciastek, a po wymianie adresów i zaproszeniu Francuzów do Polski, jej mąż zawiózł nas na wylotówkę.

środa, 8 marca 2017

Europa Zachodnia: 4. Montauban


          Śmiem twierdzić, że autostop we Francji jest łatwiejszy niż w Polsce. Nawet kiedy jeździłam po tym kraju w trójkę, pięć lat temu, to znajdywaliśmy transport bardzo szybko. Jedynie przy wyjeżdżaniu z Paryża mieliśmy spory problem i czekaliśmy tam ponad trzy godziny. Tym razem z Krzysiem szło jak po maśle i na wylotówce z Colmar też nie musieliśmy długo stać w deszczu i machać kciukiem.


środa, 1 marca 2017

Europa Zachodnia: 3. Colmar


          Słońce już zachodziło, kiedy dotarliśmy na wylotówkę i wystawiliśmy kciuki. Miejsce nie było idealne, ale pomimo bliskiego sąsiedztwa policji, nikt nie zwrócił nam uwagi, a już po kilkunastu minutach zatrzymał się pierwszy samochód. Niestety nie jechał w naszym kierunku, więc czekaliśmy dalej.