Następnego ranka zjedliśmy śniadanie na dachu hostelu. W malutkiej kuchni przygotowaliśmy jajecznicę z cebulą i wątpliwej jakości salami. W połączeniu z bagietkami i sokiem z mango był to prawdziwie królewski posiłek. Najedzeni ruszyliśmy w stronę dworca autobusowego, żeby pojechać z niego do Santa Cruz.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hiszpania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hiszpania. Pokaż wszystkie posty
środa, 24 stycznia 2018
Teneryfa: 3. Santa Cruz de Tenerife
Następnego ranka zjedliśmy śniadanie na dachu hostelu. W malutkiej kuchni przygotowaliśmy jajecznicę z cebulą i wątpliwej jakości salami. W połączeniu z bagietkami i sokiem z mango był to prawdziwie królewski posiłek. Najedzeni ruszyliśmy w stronę dworca autobusowego, żeby pojechać z niego do Santa Cruz.
środa, 17 stycznia 2018
Teneryfa: 2. Laguna w górach
Usiedliśmy
na wielkich kamieniach nad brzegiem i urządziliśmy sobie ucztę. W menu pojawił
się długo dojrzewający ser, bagietki, wino i ciastka. Temu wszystkiemu smaku
dodawało wolno zachodzące za naszymi plecami słońce.
środa, 10 stycznia 2018
środa, 1 lutego 2017
Mój pierwszy raz: 6. Powrót do domu
Pociąg był bardzo
nowoczesny, ale moim zdaniem za drogi - szkoda, że nie mają ulg studenckich.
Przejeżdżaliśmy przez bardzo ładne okolice nad morzem, z okien mogliśmy
podziwiać po jednej stronie góry, a po drugiej wybrzeże.
środa, 25 stycznia 2017
Mój pierwszy raz: 5. Noc Sylwestrowa w Barcelonie
Trudno było rozpoznać, że
właśnie zaczęła się ostatnia noc roku 2010, bo niestety ostrzeżenia na temat
zabawy w Barcelonie się spełniły. Wydaje mi się, że mówił nam to któryś z
kierowców i chyba czytałam też o tym na forum - otóż Hiszpanie nie obchodzą Sylwestra wspólnie i hucznie
na ulicy, ale bardziej w domu. Przynajmniej tak było w Barcelonie.
środa, 18 stycznia 2017
Mój pierwszy raz: 4. Zwiedzanie Barcelony
Z rastafariańskiego mieszkania poszłyśmy dalej.
Widziałyśmy łuk triumfalny oraz długi deptak z palmami po obu stronach i
papugami przelatującymi nad naszymi głowami. Położyć się pod palmą, w czasie, kiedy u nas padał śnieg
– bezcenne. Jadłam też po raz pierwszy w życiu bataty. W ogóle zrobiłam masę rzeczy pierwszy raz w
życiu.
środa, 11 stycznia 2017
Mój pierwszy raz: 3. Pierwszy dzień w Barcelonie
Ogólnie rzecz biorąc, było coraz lepiej. Oczywiście, co
jakiś czas Sławek przypominał nam, że nie jest z nim łatwo funkcjonować i że
sam nie funkcjonuje zbyt łatwo. Najpierw pomylił kierunki w metrze, a później ukradli mu
plecak z naszym wspólnym piciem, jedzeniem i kluczykiem do skrytki na dworcu, w
której przechowywaliśmy plecaki.
środa, 4 stycznia 2017
Mój pierwszy raz: 2. Pierwsza podróż autostopem
I
zaczęło się! Witaj przygodo! Pierwszy samochód złapałam ja. Kierowca
powiedział, że słyszał o tej akcji w radiu i jak zobaczył karteczkę
„Barcelona”, to się zatrzymał.
wtorek, 27 grudnia 2016
Mój pierwszy raz: 1. Sylwester autostopowy
Zaczęło się od tego, że kiedy miesiąc
przed Sylwestrem rozmawiałam z koleżanką o jej planach na pożegnanie 2010 roku,
odparła, że jedzie stopem do Barcelony. Brzmiało nieprawdopodobnie, ale po
sprawdzeniu informacji w Internecie okazało się, że rzeczywiście znalazło się
sporo takich szalonych osób.
poniedziałek, 18 lipca 2016
Lanzarote: 12. Museo Atlantico
Atrakcje turystyczne w
dzisiejszych czasach muszą zaskakiwać i ciekawić. Idealnie, jeśli są czymś
unikalnym i trudno dostępnym. Otworzone w kwietniu tego roku Muzeum Atlantyckie
łączy w sobie wszystkie te cechy – ukryte pod wodą, dostępne tylko dla nurków z
licencją, jest jedyną tego typu atrakcją w Europie.
środa, 13 lipca 2016
Lanzarote: 11. Los Charcones
Jeden z moich ostatnich
dni wolnych postanowiłam wykorzystać na poszukiwanie naturalnych basenów. Do
ostatniego momentu nie wiedziałam, gdzie się udam, bo od znajomych dowiedziałam
się, że takie miejsca można odnaleźć zarówno na południu, jak i na północy
wyspy.
środa, 6 lipca 2016
czwartek, 30 czerwca 2016
Lanzarote: 9. Najpiękniejsze plaże cz. II
O tym miejscu
dowiedziałam się od koleżanki pracującej w hotelowym SPA. Zapytana o jej
ulubione miejsce na wyspie, po krótkim zastanowieniu odpowiedziała, że w wolnym
czasie lubi zrelaksować się właśnie tam, po czym pokazała mi przepiękne zdjęcia
białego piasku i turkusowej wody.
piątek, 24 czerwca 2016
Lanzarote: 8. Najpiękniejsze plaże cz. I
Famara
Dzień zapowiadał się
ładnie, więc postanowiłam pojechać na jedną z najpiękniejszych plaż na wyspie.
Do tamtej pory nie widziałam ich wiele, więc ciężko mi było zweryfikować tę
opinię, ale muszę przyznać, że kiedy tam dotarłam, nie mogłam przestać
powtarzać „łał!”.
czwartek, 16 czerwca 2016
Lanzarote: 7. Jameos del Agua i Jardin de Cactus
Miałam jakieś takie
przeczucie, że dzisiaj się nie uda.. że w tym miejscu to nie przejdzie.. na
domiar złego wydawało mi się, że nie będzie warto płacić 9€ za wstęp. Niestety
wszystkie moje obawy się spełniły.
sobota, 4 czerwca 2016
Lanzarote: 6. Architektonicznie
Nie
był to pierwszy punkt, do jakiego udałam się na Lanzarote, jednak uważam, że
powinien nim być. Postać Cesara pozwala zrozumieć wyspę, mające na niej miejsce
procesy, zmiany i problemy.
sobota, 28 maja 2016
Lanzarote: 5. Timanfaya
Po raz pierwszy na wycieczkę po wyspie udałam się w towarzystwie. Do tej pory nie znalazł się nikt, kto chciałby się tak jak ja, trochę pomęczyć i chodzić kilka godzin. Pojechałam więc z Anją - praktykantką z Niemiec. Wybrałyśmy się autobusem do Yaizy, by stamtąd przejść jakieś dwie godziny drogą do Parku Narodowego Timanfaya.
piątek, 20 maja 2016
środa, 11 maja 2016
Lanzarote: 3. El Golfo i Los Hervideros
Postanowiłam ponownie
ruszyć w dwa miejsca, polecane w folderach dla turystów. Nie spodziewałam się
zbyt wiele, bo nawet na zdjęciach nie wyglądało to na nic niesamowitego. Nie
wiem, czy to przez niesprzyjającą pogodę, ale okazało się, że droga do celu była
znacznie ciekawsza niż atrakcje, do których zmierzałam..
środa, 4 maja 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)